29
07.2014

Rzekome złe parkowanie - tak się wygrywa w Warszawie




Sytuacja była typowa, samochód, którego właścicielem jest Pan Bartosz, nasz Czytelnik, został zaparkowany w Warszawie w miejscu, które Straż Miejska uznała za niewłaściwe. W stolicy jest mnóstwo takich pułapek.

Ja pisał do nas czytelnik w swoim pierwszym liście: otrzymałem mandat za złe parkowanie za znakiem B-1 "zakaz ruchu w obu kierunkach". A dokładnie samochód był zaparkowany na terenie osiedla, na którym mieszkam. Rzekome zdjęcia zostały przesłane do Straży Miejskiej przez Spółdzielnię Mieszkaniową, która je zrobiła kamerami zamieszczonymi na budynkach wewnątrz osiedla. Nadmienię, że jestem współwłaścicielem pojazdu.


Pan Bartosz nie miał obowiązku pamiętać lub wiedzieć kto i w jakim miejscu, oraz w jakich okolicznościach postawił "źle" samochód na jego własnym osiedlu. Wszak używa go cała rodzina.

O nieprawidłowym ściganiu za złe parkowanie pisaliśmy zresztą tutaj.

Czytelnik skorzystał z naszej rady i po otrzymaniu wezwania nic nie wypełniał na ich druczkach tylko z miejsca złożył wniosek o umorzenie aktualnego postępowania mandatowego.

Straż Miejska w warszawie nie zamierzała jednak działać zgodnie z przepisami, zaczął się festiwal ponagleń, gróźb policją, sądem, udawanie głupiego przez funkcjonariuszy. Pan Bartosz był jednak twardy, nie zjawiał się na wezwania stojąc na stanowisku, że nie ma prawa być karany za wykroczenie którego mu nie udowodniono oraz za to, że nie wie kto akurat wtedy postawił tam jego samochód (może on sam - ale pewneści nie ma, a obciążać siebie samego nie musi, a inną bliską osobę oskarżać nie chce bezpodstawnie). Nie uległ presji, nie podawał danych, czekając na zgodne z prawem pozytywne rozstrzygnięcie wniosku o umorzenie postępowania. 

Nic takiego jednak nie nastąpiło, za to Straż Miejska w Warszawie złożyła do Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi - Południe swój wniosek o ukaranie, w którym tak opisała sytuację (proszę zwrócić uwagę, że to automat, tak zresztą jak większość korespondencji od SM):

Wniosek o ukaranieJPG

W konsekwencji Sąd wydał wyrok nakazowy, który de facto, jeśli złożymy właściwy sprzeciw wyrokiem nie jest - co obszernie wyjaśnialiśmy na naszym blogu.

Po złożeniu sprzeciwu okazało się, jak zwykle w takich sprawach, że Straż Miejska w Warszawie nie mając dowodów, że pojazd źle zaparkował właściciel pojazdu, nie ma prawa iść na skróty karając właściciela (lub współwłaściciela) za niewskazanie sprawcy, czy też wnosić przeciwko niemu sprawę do sądu ze słynnego art. 96 par. 3 kw.

Proszę zwrócić uwagę, że orzeczenie sądu jest bardzo świeże i zapadło w mieście, które uznawane jest za wyjątkowo sprzyjające Straży Miejskiej.

Umorzenie warszawajpg

Uzasadnienie natomiast, jest absolutnym potwierdzeniem argumentacji zawartej na wzorach dokumentów dostępnych w www.Anuluj-Mandat.pl

I nie jest to przecież jedyna wygrana naszego czytelnika w takiej sprawie.

Konkluzja: by wygrać nie nalezy sie poddawać i łamać, za to dobrze jest przestrzegać podstawowych zasad postępowania, które przy mandatach za parkowanie i z fotoradarów są bardzo podobne. 




Kategorie