05
06.2014

Jak wycofać zgodę na mandat?




Załóżymy, że już się stało, daliśmy się podejść i odpowiedzieliśmy na wezwanie alternatywne, odsyłając do Straży Miejskiej, Straży Gminnej lub GITD zgodę na przyjęcie mandatu lub grzywny... - czy można coś jeszcze z tym zrobić?

To trudniejsza sytuacja niż gdybyśmy od razu zareagowali właściwie, gdyż błąd już popełniliśmy ale póki mandat czy grzywna są niezapłacone postępowanie trwa, więc można wciąż podjąć próbę "anulowania mandatu".

Pamiętajmy poza tym, że w tym kazusie nie otrzymaliśmy jeszcze mandatu, pomimo złożenia zgody na jego przyjęcie, gdyż wezwanie alternatywne (słynny quiz) nie jest mandatem w myśl art. 97 par. 1 pkt 2) - parkowanie - i 3) - fotoradar. Zgodziliśmy się zatem na przyjęcie czegoś czego nam nie wręczono (a takiego trybu warunkowego "zgadzam się jeżeli zechcecie teraz mnie ukarać" kodeks nie przewiduje) na podstawie wezwania, które zgodnie z orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego nadesłane nam zostało bez podstawy prawnej.

Sytuacja jest więc trudna ale nie beznadziejna i wciąż mamy szansę na uniknięcie zapłacenia mandatu. 

W tym celu należy wysłać dwa pisma.

Pierwsze o treści:

Wycofanie zgody na mandat
W związku z powyższym, że jak się dowiedziałem z wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 12.03.2014 wezwanie alternatywne z dnia.... sygn akt..... na podstawie którego wstępnie zgodziłem się na przyjęcie mandatu było do mnie wysłane bez podstawy prawnej, wycofuje niniejszym swoje oświadczenie woli i odmawiam przyjęcia mandatu, którego zresztą Państwo jeszcze nie wystawiliście. Wraz z niniejszym pismem składam wniosek o umorzenie bezprawnego postępowania mandatowego.

Drugie pismo jest właśnie załączanym do Wycofania Zgody wnioskiem nr 1 wygenerowanym w systemie "Anuluj Mandat", wraz z załącznikami, które otrzymacie z systemu

Obydwa dokumenty należy podpisać i wysłać bezzwłocznie w jednej kopercie

A potem być twardym, a nie miętkim aż do wygranej. Jakby coś się działo niestandardowego cztajcie nieniejszego bloga i FAQ, znajdziecie tam wiele porad, podpowiedzi i odpowiedzi. Jeśli mimo to będą pytania i wątpliwości prosimy o kontakt. Zdajemy sobie bowiem sprawę, że nasza akcja wywołuje różne reakcje - właśnie dlatego, że jest skuteczna i coraz bardziej masowa.

Ważne by zapamiętać na przyszłość, nigdy nie odpowiadamy na ich drukach, nie przejmujemy się bezprawnym 7-dniowym terminem, nie dzwonimy do nich, nie koresponujemy mailem, nie stawiamy się na "negocjacje" czy "wyjaśnienia" jeśli nie doręczą nam wezwania w charakterze świadka.


mandatowe-imperiumjpg

Sprawa jest analogiczna, w przypadku wycofania oświadczenia o wskazaniu osoby, której rzekomo powierzyliśmy pojazd



05
06.2014

GITD po naszych wnioskach nigdy nie poszło do Sądu




Po kilku miesiącach wspierania właścicieli pojazdów miło nam Państwa zawiadomić, że jeśli chodzi o wezwania z GITD mamy 100% skuteczność załatwiania spraw na etapie przedsądowym.
Jeszcze nigdy się bowiem nie zdarzyło, by Główny Inspektor Transportu Drogowego po otrzymaniu wniosku o umorzenie postępowania mandatowego według naszego wzoru (który wysyłamy gdy otrzymamy pierwsze wezwanie) podał wzywanego do sądu.

Jeśli czytelnik działa z naszą pomocą sprawa zawsze się kończy na jednym wezwaniu alternatywnym, którego pierwsza strona wygląda tak:

GITD_wezwanie nowejpg

Wygląda na to, że GITD ma po prostu mądrzejszych prawników niż te Straże Miejskie i Gminne, które po otrzymaniu wniosku próbują jeszcze kozakować, manipulować, zastraszać i wzywać oraz przekazywać sprawy do sądów. Jest to bowiem organ centralny i wprawdzie wciąż działa bezprawnie oszukując obywateli poprzez wysyłanie wezwań alternatywnych zakwestionowanych przez Trybunał Konstytucyjna ale... widać zdaje sobie sprawę, że jeśli już ktoś to odkrył i nie chce płacić, to lepiej dać mu do tego prawo bo inaczej może narobić kłopotów przed prokuratorem.

Inna sprawa, że GITD może sobie na to jeszcze pozwolić, bo umorzenie kilkuset spraw na 750 tys. rocznie (tyle wysyłają wezwań) to dla nich żadna dolegliwość finansowa, a już na pewno nie jest to być albo nie być jak dla małych straży gminnych. Być może to się zmieni w przyszłości jeśli akcja nasza będzie miała większy zasięg i pójdzie o WIELKĄ KASĘ. W każdym razie na dzień dzisiejszy mamy skuteczność 100% w "anulowaniu mandatów" z GITD na etapie przedsądowym, więc warto z nas korzystać

Appendix:

Niniejszy tekst był napisany w czerwcu 2014, ale w styczniu 2015 wciąż jest aktualny. Nigdy jeszcze postepowanie przed GITD prowadzone z wykorzystaniem dokumentów www.Anuluj-Mandat.pl nie skończyło się inaczej niż umorzeniem na etapie przedsądowym. Nigdy nasza linia obrony przed tym organem nie naraziła Czytelnika na uczestniczenie w postępowaniu sądowym. Cóż, dowodzi to nie tylko naszej skuteczności ale i faktu, że mimo wszystko GITD jest o wiele bardziej praworządnym podmiotem niż straże miejskie i gminne. Bardziej praworządnym na "polski sposób" rzecz jasna, czyli wprawdzie próbują wyłudzać mandaty i robia to na wielką skalę, ale złapani za rękę wycofują ją z naszej kieszeni, by zaraz ewentualnie włożyć łapę komuś innemu, byc może mniej zorientowanemu.

A tu ten nasz skuteczny model postepowania krok po kroku:

http://anuluj-mandat.pl/blog/post/10-przykazan-nekanego-za-fotoradar 



04
06.2014

Nie da się skazać motocyklisty za wykroczenie




Straż Miejska w Suchaniu przekonała się jak ciężkim orzechem do zgryzienia jest zarejestrowanie przez fotoradar motocyklisty. Ten bowiem ma ustawowy obowiązek prowadzenia pojazdu w kasku co uniemożliwia identyfikację. Podobnie trudno wymagać od właściciela pojazdu, by wskazał kierującego jeśli motocykl używany jest przez wiele osób. Nie ma szans by rozpoznał kogokolwiek po uniformie, nawet gdyby organy nie popełniały masy kardynalnych błędów proceduralnych. Mówiąc oględnie: zdjęcie motocyklisty można sobie o kant d... potłuc jako materiał dowodowy. 

Oto przykład na naszej kolejnej z wygranych spraw. Tym razem wystarczył znajdujący się w aktach wniosek o umorzenie postępowania mandatowego, by sprawę Sąd w Bydgoszczy umorzył z marszu.


umorzenie - motocyklistajpg

UWAGA: niniejszy wyrok dotyczył stanu prawnego do dnia 30 września 2014. Zgodnie bowiem z Uchwałą Sądu Najwyższego z 30.09.2014 Sygn. Akt. I KZP 16/14 Straż Miejska/Gminna uzyskała potwierdzenie, że w przypadku ujawnienia wykroczenia niewskazania użytkownika pojazdu (nie kierującego) z art. 96 par. 3 kw może wystepować jako oskarżyciel publiczny i składać do sądu wniosek o ukaranie. Musi jednak spełnić pewne warunki, których nie ma szans dotrzymać przy proponowanej przez Anuluj-Mandat.pl skutecznej linii obrony, zawartej w naszych aktualnych dokumentach

Zresztą o tym, że zmiana stanu prawnego nie zmniejszyła skali wygrywanych spraw przekonacie sie tutaj http://anuluj-mandat.pl/page/alias/nasza-skutecznosc
 
Krótko mówiąc: kask uniemozliwia identyfikacje sprawcy wykroczenia drogowego, a wiec ukaranie zarówno motocyklistów jak i włascicieli motocykli. 
 
Jeśli jakieś indywidualne watpliwosci, problemy lub dopytania zapraszamy do naszych prawników http://anuluj-mandat.pl/advice
 



03
06.2014

Czersk nie posiada fotoradaru tylko urządzenie rejestrujące




Po zadaniu przez naszego czytelnika standardowych pytań naszego autorstwa...

Dokument11Prosta odpowied stray miejskiejjpg

...Burmistrz Czerska słynącego z nadużywania prawa, przestępstw względem właścicieli pojazdów i braku elementarnej umiejetności czytania przepisów kodeksowych oraz zrozumienia wyroku Trybunału Konstytucyjnego wykazał, że potrafi być bardzo skrupulatny jeśli chodzi o nazewnictwo:



CzerskBurmistrzjpg

Niestety wciąż nie wiemy, czy Pan Komendant Straży Miejskiej w Czersku, który opracował jedne z najbardziej skandalicznych wzorów dokumentów w Polsce jest pospolitym oszustem współpracującym przy wyłudzaniu pieniędzy, nadzwyczajnym idiotą czy zwyczajnie niedouczony. Tego niestety Pan Burmistrz nie napisał.

W pouczeniach do "wezwań" z Czerska mamy bowiem takie kwiatki jak: Domniemanie winy czy brak pouczeń dla podejrzanego o prawie do odmowy złożenia wyjaśnień. "Zapomniano" też dodać, że Straż Miejska ma obowiązek wystawić mandat w terminie 180 dni od ujawnienia czynu. Tam po prostu prawo działa inaczej, czerstwo, bo po czersku.

Czersk-pouczeniejpg

Sam skrupulacioch Burmistrz za to - jeżeli się dobrze przyjrzycie - nie dał rady pojąć wszystkich pytań i udzielił oględnie mówiąc "niepełnej odpowiedzi". Kto wie, może to bliska rodzina Pana Komendanta? Pewne cechy potrafią być genetyczne.

Wiemy natomiast jedno, jeśli wpływy dzisiejsze Czerska z fotoradarów wynoszą 62% oczekiwanych to już my się postaramy, by tym zbójom drogowym jeszcze spadły.

Wszystkich pokrzywdzonych przez Czersk zapraszamy do pobierania wzorów dokumentów, podajcie też swoim znajomym ten namiar, a może z czasem skuteczność Straży Miejskiej w Czersku osiągnie okrągłe ZERO + postępowania karne dla poszczególnych funkcjonariuszy (wzór zawiadomienia do prokuratury jest tutaj).

czerskjpg



02
06.2014

Gdy zdjęcie wyraźne też możemy wygrać




Panuje fałszywe przekonanie, że gdy przyjdzie wyraźne zdjęcie z fotoradaru to pozamiatane, nie ma co walczyć i trzeba płacić. Nieprawda.
W związku z powyższym, że wszystkie wezwania alternatywne (typu quiz) są bezprawne, co orzekł Trybunał Konstytucyjny, a nasza linia obrony opiera się na zarzutach formalnnych z tym związanych, podnoszących nielegalność prowadzonego postępowania ostrość zdjęcia ma w tym przypadku znaczenie trzeciorzędne. Możnaby nawet powiedzieć, że psychologiczne. Ostre zdjęcie utrudni nam linię obrony - i to tylko w przypadku, że my na nim jesteśmy - jedynie wtedy, gdy sąd stwierdzi, że nic go nie obchodzi art. 190 ust. 1 Konstytucji RP mówiący o bezwzględnym obowiązywaniu wyroku Trybunału Konstytucyjnego. A musimy sobie zdawać sprawę, że sędzia, który tak stwierdzi powinien odpowiadać za przestępstwo nadużycia władzy i przeciwko wymiarowi sprawiedliwości. Sąd bowiem (w osobie sędziego przewodniczącego) ma obowiązek procedować na podstawie i w granicach prawa, a nieuznając wyroku TK te granice złamie, podobnie jakby skarał na karę surowszą niż kodeks przewiduje. Druga sprawa jest taka, że bez względu na wyraźność zdjęcia nie mamy jako podejrzani obowiązku się na nim rozpoznawać, ani rozpoznawać kogoś innego (jako podejrzany czy świadek). Bowiem czy coś jest wyraźne czy nie to kwestia subiektywna. Np. autor tego wpisu nie ma pamięci do twarzy, ani umiejętności rozpoznawania twarzy na zdjęciach, co zwie się prozopagnozją, którą podobno w pewnym stopniu ma 1/5 populacji ludzkości. W takim przypadku wiemy, że to osoba znajoma ale nie wiemy kto. Ludzie też na zdjęciach wychodzą zaskakująco inaczej, ile razy stwierdzaliśmy, że nasze dziecko na fotografii z przedszkola, albo jakieś inne znane jest zupełni do siebie niepodobne? I na koniec pytanie: a kto miałby obiektywnie rozpoznać nas na zdjęciu? Znajomy Strażnik Miejski? Straż oczywiście robi wszystko, by zadziałać psychologicznie, w wezwaniu i przed sądem wiedząc, że ostra fotografia osłabi naszę pewność siebie. Ponadto ściąga zdjęcia z systemu ewidencji PESEL i porównuje. Tyle, że najczęściej trudno je porównać, nie porównuje się ze wszystkimi członkami rodziny (a któryś może być jeszcze bardziej podobny) i zamiast biegłego antropologa (z którego opinią możnaby się liczyć) jhest opinia funkcjonariusza zainteresowanego osobiście by ukarać kogokolwiek (kasa, kasa), o którym przecież nic nie wiemy.... A może też ma prozopagnozję?
Reasumując: oferowany przez nas wniosek o umorzenie postępowania,nie powinien w ogóle dopuścić (ze względów formalnych) do dyskusji o zdjęciu.

fotoradarmuppetjpg



31
05.2014

Sądu w Tarnowskich Górach nie trzeba było specjalnie prosić




Po woli, krok za kroczkiem, przebijamy się z argumentacją prawną. Jak się okazuje na tyle skutecznie, że ostatnio Sąd w Tarnowskich Górach sam z siebie umorzył postępowanie. Bez czekania na sprzeciw i argumenty obwinionego, z urzędu, po zapoznaniu się z dokumentacją sprawy złożonej wraz wnioskiem o ukaranie przez Straż Gminną w Zbrosławicach. To ważne, bo wezwany tym razem po prostu podtarł się bezprawnym wezwaniem, palcem nie kiwnął w obronie, a i tak wygrał. 

Kto wie, może Sędzia Przewodniczący (niepotrzebnie zamazany przez czytelnika bo sędzia to jawna persona publiczna) czyta naszego bloga lub wcześniej dostał nasze dokumenty? Albo po prostu to mądry i uczciwy człowiek. Nawet w sądach tacy się zdarzają.

TarnowskieGry umorzeniejpg

Każda nasza mądra próba obrony powoduje coraz częstsze pojawianie się takich wyroków bez niepotrzebnego stawania w sądzie. I oto chodzi, kupą się brońmy mości Panowie i Panie, a My jesteśmy po, to by Wam w tym pomagać :-)

A swoją drogą warto się przyjrzeć gdzie są owe Zbrosławice, gdzie Straży Gminnej Sąd pokazał do czego się nadaje.

Zbrosawicejpg

Zbrosławice (czes. Zbraslaviceniem. Broslawitz) - wieś sołecka w Polsce położona w województwie śląskim, w powiecie tarnogórskim, w gminie Zbrosławice, siedziba gminy Zbrosławice, liczba ludności: 2 345.
Istniejący w Zbrosławicach tak zwany mikroklimat sprzyja leczeniu chorób układu oddechowego i nerwowego. Obecnie funkcjonuje we wsi Sanatorium Rehabilitacyjne Neuropsychiatrii oraz ośrodek "Caritas" (wikipedia).

Strażnicy mają takie możliwości leczenia i zamiast z niego korzystać urządzają zasadzki na kierowców... niepojęte.

Fotoradar_smietnik zbrosawice-300x224jpg
Na zdjęciu powyżej fotoradar typu "śmietnik" będący w posiadaniu SG w Zbrosławicach od 1 kwietnia 2014. Uważajcie na to cudo.



28
05.2014

Nie poddawajmy się!!!




Wszystkim korzystającym z naszych rad przypominamy: walczycie z systemem, więc nie dziwcie się, że system będzie się próbował bronić, a z braku argumentów będzie próbował was maksymalnie zastraszyć, zniechęcić lub za pomocą różnych kłamstw zasiać ziarno niepewności. To co dla was jest walką o 300 złotych i kilka punktów dla Gminy, Miasta i GITD jest wojną o kilka lub kilkadziesiąt milionów rocznie. A dla Straży Gminnych i Miejskich to walka o być albo nie być, czyli o przetrwanie. Strażnik wie, że jak zbyt łatwo odpuści, przyzna się do błędu lub wyśle nieprzemyślane postanowienie o umorzeniu to zaraz to zostanie opublikowane w Internecie - na przykład na naszym serwisie - i wtedy mogiła, zleci się chmara sępów, która pozbawi go natychmiast skuteczności i olbrzymich przychodów domagając się tego samego. Strażnik też wie, że jeśli tego nie zrobi i będzie brnął w przestępstwa w końcu przyjdzie po niego prokurator i wsadzi za kratki. Jest między młotem a kowadłem, więc póki prokurator się nie interesuje będzie się starał balansować po linie i nawet jeśli nie pójdzie w zaparte, będzie się starał sprawę maksymalnie wyciszyć (dając jej się cichuteńko przedawnić...) albo będzie wykonywał masę najdziwniejszych ruchów, by obywatela zniechęcić. Tak by obywatel zdenerwowany, że w jego przypadku nie jest prosto machnął ręką i zapłacił, albo zapłacił bo pojawią się w kolejnym piśmie groźne słowa typu: Sąd, Policja i jakiś straszny nowy termin. Stąd miast jak trzeba umorzyć postępowanie czasem wysyła kolejne wezwania, notki urzędowe, informacje o przekazaniu sprawy policji (tak jakby policja miała obowiązek się tym zająć) i ostateczne z ostatecznych wezwań o wyjaśnienia, zapłatę lub inną ściemę, z którą nie wiadomo co zrobić.

NA WSZELKIE PISMA NIE BĘDĄCE POSTANOWIENIEM A WYDANE PO OTRZYMANIU OD NAS WNIOSKU O UMORZENIE POSTĘPOWANIA NIE NALEŻY REAGOWAĆ BO SĄ ABSOLUTNIE BEZPRAWNE!!!

Można ew. ich wezwać, by rozstrzygnęli wniosek w formie postanowienia, jak przewiduje kodeks, bo do czasu braku formalnego rozstrzgnięcia wniosku organ uprawia samowolę prawną, co jest karalne z art. 231 kk i/lub napisać na nich skargę do Wojewody i Wojewódzkiego Komendanta Policji.

Natomiast powinniśmy zareagować na wezwanie w charakterze świadka, by nie musieć odkręcać kary porządkowej, (sprawdźcie jeśli otrzymaliście wezwanie do stawienia się czy w charakterze świadka, czy podejrzanego - to drugie lekceważymy) wysyłając nasz wniosek nr 6

Słowem:

Nie dajmy się tak podejść i zniechęcić, jak zaczynamy walczyć doprowadźmy tę walkę do końca. Nie ulegajmy marketingom, ściemom i groźbom funkcjonariuszy. Nie odpuszczajmy i nie dajmy sobą manipulować. To my mamy rację, to my jesteśmy "na prawie" więc idźmy prosto do celu, nawet atakując składając zawiadomienia o przestepstwie - gdy dowody przestępstw mamy, gdy próbuje się nas oszukać, pozbawić praw, gdy nas się nakłania do odpowiadania za to, czego nie zrobiliśmy. Gdy coraz więcej zdeterminowanych osób zacznie dochodzić swoich spraw system zacznie pękać, a naszym zadaniem jest dać Państwu merytoryczne wsparcie w dokumentach i poradach. A dowody naszej skuteczności znajdziecie chociażby na tym blogu.

Dlaczego to piszemy, bo chociaż w tym momencie mamy skuteczność bliską 100% to nikt gwarancji nie da, że idiota lub złodziej w todze sędziego (a bywają tacy) w ogóle będzie sie liczył a argumentami prawnymi. Słowem: czasem trzeba się napocić by mandatu nie placić, bo w prawdzie wiekszości przypadków jest tak jak wezwany oczekuje... ale czasem trzeba pójść do sądu, napocić się i wygrać dopiero w drugiej instancji (czasem dopiero przed sądem okregowym doczekamy się sprawiedliwości - gdyż przestaną działać lokalne układy). 


fotomaseczkajpg




27
05.2014

Wielce zapracowana Straż Miejska w Karlinie




Miasto Karlino w województwie zachodniopomorskim znajdujące się nieopodal Białogardu i Kołobrzegu leżące na trasie nr 6 z Koszalina do Szczecina ma 6 tys. mieszkańców.  Straż Miejska posiada tylko 4 funkcjonariuszy i zgodnie z deklaracją zawartą na stronach internetowych BIP Urzędu Miejskiego w Karlinie do jej zadań należy utrzymanie porządku i czystości oraz bezpieczeństwa na terenie Miasta i Gminy Karlino. Tych dzielnych 4 Strażników jest niesamowicie zapracowanych bo ich interwencje przynoszą miasteczku ponad 4 mln 100 tys. przychodu z mandatów rocznie. 

A dokładnie 4 103 266,13 zł. w 2013 r. z czego aż 4 101 176,57 zł. to wpływy z fotoradarów, a więc tylko 2090 zł. rocznie to inne interwencje (niecałe 200 zł. mandatów miesięcznie z interwencji na mieście). Porządek i czystość - dobre.

Karlinojpg

Zbójowanie na turystach, oto sens, potrzeba i imperatyw istnienia Straży Miejskiej w Karlinie. 4 duże bańki z mandatów dzięki dwóm stacjonarnym fotoradarom i dwóm przenośnymi, które ustawiane są w różnych miejscowościach w gminie Karlino, oraz dzięki systemowi sprytnych druczków z firmy "FET", które mają odpowiednio wkręcić i przekonać do płacenia właścicieli pojazdów.

Wszystko bezprawnie i poprzez przestępstwa pod osłoną mundurów.

(Tak tak, Panie Komendancie Jarosławie L. jest Pan przestępcą)

http://www.24kurier.pl/aktualnosci/region/Bialogard/W-Karlinie-straznicy-strasza-kierowcow

Ciężka praca jak widać popłaca ale... my popsujemy ten intratny interesik, naszymi druczkami. Lepsze są.

Karlino2jpg



27
05.2014

Jak złożyć zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez funkcjonariuszy Straży Miejskiej




Poniżej treść zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa na podstawie którego zostało wszczęte postępowanie karne przeciwko strażnikom gminnym w sprawie wyłudzenia mandatu z fotoradaru, niedopełnienia obowiązków i przekroczenia uprawnień
        


Prokuratura Generalna
ul. Rakowiecka 26/30
02-528 Warszawa
     

Zawiadomienie o podejrzeniu popełnieniu przestępstwa
   

Niniejszym składam zawiadomienie o uzasadnionym podejrzeniu popełnienia na moją szkodę  w dniu 08-08-2013 oraz 04-09-2013 w Rzeczenicy, Ul. Człuchowska 26:
  - przestępstwa z art. 231 kk, - przestępstwa funkcjonariusza publicznego z  art. 235 kk polegającego na kierowaniu   przeciwko mnie,  poprzez podstępne zabiegi, ścigania  o wykroczenie, - usiłowania popełnienia przestępstwa oszustwa z art. 286 par. 1 kk,   przez :  
- Komendanta Straży Gminnej w Rzeczenicy Jacka Lesmana, Straż Gminna   w Rzeczenicy, ul. Człuchowska 26, 77-304 RZECZENICA, Tel: 59 83 31 682  
- Aplikanta Straży Gminnej w Rzeczenicy Jacka Kolanowskiego, Straż Gminna   w Rzeczenicy, ul. Człuchowska 26, 77-304 RZECZENICA, Tel: 59 83 31 682      

UZASADNIENIE
 

W dniu 12.08.2013 otrzymałem, podpisane przez Komendanta Straży Gminnej w Rzeczenicy Pana Jacka Lesmana, Wezwanie z dnia 08.08.2013, w którym :
 
- załączone było zdjęcie z fotoradaru stacjonarnego z żądaniem ustosunkowania się do niego. Stanowi to działanie wbrew rozporządzeniu Prezesa Rady Ministrów z dnia 7 września 2011 r. zmieniającego rozporządzenie w sprawie nakładania grzywien w drodze mandatu karnego, gdzie uchylono zapisy § 7 ust. 6 rozporządzenia w sprawie nakładania grzywien w drodze mandatu karnego i wbrew brzmieniu z art. 67 § 2 ustawy z dnia 24 sierpnia 2001 r. – Kodeks postępowania w sprawach o wykroczenia oraz art. 38 § 1 Kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia w związku z art. 156 § 1-4 ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. – Kodeks postępowania karnego.   W związku z tym stanowi to wyraźne przekroczenie uprawnień przez funkcjonariusza publicznego - art. 231 kk.   - Wezwanie nie zawierało wymaganych przez prawo pouczeń o prawach podejrzanego, obwinionego i świadka, do czego organ był zobowiązany art. 16 Kpk  § 1 i 2 i związku z art. 8 kpwsow wzywany nie może zostać ukarany ani mandatem, ani grzywną ani karą porządkową, oraz skierowaniem sprawy do sądu gdyż nie może ponosić ujemnych skutków procesowych.   Stanowi to niedopełnienia obowiązku z Art. 231 kodeksu karnego polegające na przygotowaniu wzorów wezwań i wysyłaniu ich do właścicieli, zarejestrowanych przez fotoradary pojazdów, bez pouczenia ich o prawach podejrzanego do odmowy złożenia wyjaśnień, prawach obwinionego do nieobciążania samego siebie i do odmowy zeznań w tym zakresie, oraz prawach świadków do uchylenia się od pytania na temat sprawcy z obawy przed odpowiedzialnością karną za fałszywe oskarżenie, gdy nie wie kto kierował pojazdem lub nie pamięta. Niedopełnienie obowiązku pouczenia świadka, iż nie musi sie stawiać na wezwania tylko może wnosić o przesłuchanie na miejscu, lub złożyć wyjaśnienia lub uchylić się od wskazania w ciągu 7 dni i wtedy nie grozi mu kara porządkowa. Niedopełnienia obowiązku przez funkcjonariusza publicznego zawiadomienia mnie o nałożeniu kary porządkowej za niestawienie i poinformowania o naszym prawie do obrony zawartym w art. 49 § 3 kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia który stanowi: Nałożoną karę należy uchylić, jeżeli osoba ukarana w ciągu 7 dni od daty doręczenia lub ogłoszenia jej postanowienia o nałożeniu kary porządkowej dostatecznie usprawiedliwi swoje niestawiennictwo, samowolne oddalenie się, odmowę złożenia zeznań albo wykonania innego obowiązku, o którym mowa w § 1 lub 2.  

- Wezwanie zawierało żądanie aby właściciel pojazdu przyjął lub odmówił przyjęcia mandatu, którego jeszcze nie wystawiono gdyż nie ustalono sprawcy, albo wystawienia mandatu na właściciela pojazdu pomimo, iż wykroczenia drogowego dokonać może tylko osoba kierująca pojazdem nie będąca tożsamą z osobą właściciela jeśli postępowanie wyjaśniające tego nie ustaliło
.
  Stanowi  przestępstwo umyślnego przekroczenia uprawnień przez funkcjonariusza publicznego na moją szkodę art. 231 kk przez złamanie zasady domniemania niewinności, a także przestępstwo przekroczenia uprawnień przez funkcjonariusza publicznego poprzez obciążanie mandatem, grzywną lub karą porządkową osób, które nie zostały należycie pouczone, a więc chronionych przed ponoszeniem ujemnych skutków procesowych w tym postępowaniu art. 16 kpk w związku z art. 8 kpwsow. Podobnie ma to miejsce w przypadku złożenia wniosku do sądu o ukaranie osoby nie pouczonej o przysługującej mu prawach, wykorzystania samooskarżających się oświadczeń osoby niepouczonej, a także wezwania do rozpoznania sprawcy na zdjęciu i wysłania wzywanemu tej fotografii bez podstaw prawnych.  

- Wezwanie zawierało groźbę grzywny w przypadku niewskazania sprawcy
  Co również jest przekroczeniem uprawnień przez funkcjonariusza publicznego gdyż miało miejsce grożenie grzywną za niewskazanie sprawcy lub nałożenie takiej grzywny, w sytuacji gdy nie została ustalona wina (w przypadku braku wiedzy lub nie pamiętaniu nie ma nawet winy nieumyślnej) i przecież nie jest to wykroczenie drogowe (gdyż nie dotyczy użytkownika dróg) podlegające tym organom, a prawo do karania grzywną posiada tylko sąd.  

- W Wezwaniu byłem zastraszany skierowaniem sprawy do sądu
  Stanowi to przestępstwo funkcjonariusza publicznego przeciwko wymiarowi sprawiedliwości polegające na kierowaniu przeciwko mojej osobie, poprzez podstępne zabiegi ścigania o wykroczenie oraz przestępstwo art. 235 kk. Wezwanie skonstruowane zostało tak, jakby sprawca juz został ustalony, a ja nim będący mogę co najwyżej przyjąć albo odmówić przyjęcia mandatu. Tymczasem to nieprawda, dopiero przyznając się jednocześnie i odmawiając przyjęcia lub przyznając się i jednocześnie przyjmując mandat stajemy się sprawcą oraz ukaranym lub dającym podstawy do ukarania grzywną. To podstęp, sprytna manipulacja mająca na celu poniesienie odpowiedzialności za wykroczenie drogowe, podpuszczenie abym to zrobił dla świętego spokoju nie odnosząc się do ustalenia prawdy materialnej. Szczególnie naganne przestępstwo, gdyż kieruje się przeciwko mnie ściganie także wtedy gdy nie zostałem pouczony o moich prawach, gdy nie  odmówiłem składania wyjaśnień, bo nie wiedziałem, że tak można, na dodatek łamiąc przepis o niemożności wykorzystania tak podstępnie uzyskanych zeznań przeciwko mnie. Pod to przestępstwo podlega wprowadzenie w błąd sądu i złożenie wniosku o ściganie właściciela pojazdu bez ustalenia czy rzeczywiście był sprawcą.    

Pomimo braków stosownych pouczeń i w/w nadużyć w Wezwaniu, oraz złożenia przeze mnie poprzez korespondencję elektroniczną dnia 30.08.2013 stosownych oświadczeń    o skorzystaniu z moich praw do odmowy składania zeznań i dostarczania dowodów jako świadka lub podejrzanego, w dniu 09.09.2013 Straż Gminna podjęła kolejną próbę wyłudzenia przesyłając do mnie Notatkę Urzędową podpisaną przez Aplikanta Straży Gminnej w Rzeczenicy Pana Jacka Kolanowskiego, w której:
  Przedstawiony mi został czyn o jaki mogę zostać obwiniony czyli : niewskazanie komu powierzyłem pojazd do używania lub kierowania w chwili zarejestrowania go przez stacjonarne urządzenie rejestrujące.  

Notatka także nie
zawierała wymaganych przez prawo pouczeń o prawach podejrzanego, obwinionego i świadka, do czego organ był zobowiązany art. 16 Kpk  § 1 i 2 i związku z art. 8 kpwsow wzywany nie może zostać ukarany ani mandatem, ani grzywną ani karą porządkową, oraz skierowaniem sprawy do sądu gdyż nie może ponosić ujemnych skutków procesowych.
  Oba w/w pisma czyli Wezwanie jak i Notatka Urzędowa stanowią usiłowanie popełnienia przestępstwa oszustwa (art. 286 par. 1 kk) na moją szkodę przez funkcjonariusza publicznego, który próbuje doprowadzić mnie do niekorzystnego rozporządzenia własnym mieniem za pomocą wprowadzenia w błąd co może wiązać się z osiągnięciem przez niego korzyści majątkowych jeśli otrzymuje premię uzależnioną od ilości wystawionych i zapłaconych mandatów, grzywien lub kar porządkowych albo jego zatrudnienie uzależnione jest od przychodów z wyłudzonych bezprawnie kar finansowych (mandatów) albo może się wiązać z korzyściami majątkowymi instytucji w której jest zatrudniony. Zwłaszcza gdy funkcjonowanie, stan zatrudnienia, wyposażenie i pobory pracowników tej instytucji zależne są od ilości wystawianych mandatów i skuteczności egzekucji kar finansowych, co może być motywem przygotowania i wystawiania „wezwań do zapłaty mandatu” w taki sposób, by wprowadzony w błąd lub zastraszony odbiorca dokonał wpłaty środków finansowych na podane konto bankowe, lub wprowadzony w błąd Urząd Skarbowy dokonał egzekucji środków pieniężnych z majątku pokrzywdzonego.   Stanowi to także przestępstwo kierowania przez prowadzącego postępowanie ścigania z tytułu wykroczenia odmowy wskazania sprawcy, gdy świadka nie pouczono o jego prawach oraz gdy za winę uznano brak wiedzy właściciela co do osoby sprawcy. Z tym wiąże się przestępstwo z art. 235 kk, wrobienia w odpowiedzialność karną,  gdy w skutek podstępu, zastraszenia czy manipulacji doprowadza się wezwanego do poniesienia odpowiedzialności karnej za fałszywe oskarżenie.                                                                                                    

W załączeniu
:
 

  1. Wezwanie z dnia 08.08.2013 (kopia)
  2. Notatka Urzędowa z dnia 09.09.2013 (kopia)
  3. Kopia korespondencji elektronicznej z funkcjonariuszami Straży Gminnej w Rzeczenicy
  4. Kopia oświadczenia wysłanego do Straży Gminnej w Rzeczenicy w dniu 10.09.2013


Powyższe zawiadomienie sporządzone zostało jeszcze przed opublikowaniem wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 12.03.2014 r. w którym stwierdzono brak podstawy prawnej do wysyłania wezwań alternatywnych (typu quiz), nie powołuje się też na wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12.12.2013 r. w którym stwierdzono brak uprawnień Straży Miejskiej do występowania w charakterze oskarżyciela publicznego w sprawach z art 96 par 3 kodeksu wykroczeń czyli "za niewskaznie kierującego pojazdem"


Dziś, gdy mimo wysłania "Wniosku o umorzenie postępowania", który możecie sobie Państwo pobrać na stronie głównej naszego serwisu www.3obieg.pl/mandaty Straż Miejska lub Gminna nie wyda postanowienia o umorzeniu a będzie szła w zaparte i kręciła możecie Państwo dodać do powyższego zawiadomienia następujący akapit:


Strażnik Miejski/Gminny (tu imię i nazwisko tego co się podpisał pod kolejnym wezwaniem lub wnioskiem o ukaranie do sądu mimo otrzymania wniosku o umorzenie) działając umyślnie przekroczył swoje uprawnienia i nie dopełnił obowiązku wynikającego z art. 190 ust. 1 Konstytucji RP, który mówi o bezwzględnym obowiązywaniu wyroku Trybunału Konstytucyjnego z dnia 12.03.2014 który stanowi w swej treści opublikowanej w oficjalnym komunikacie Trybunału Konstytucyjnego że "nie ma podstaw prawnych adresowanie do właściciela lub posiadacza pojazdu przez uprawniony organ alternatywnego żądania wskazania, komu został powierzony pojazd do kierowania lub używania w oznaczonym czasie albo przyjęcia mandatu karnego za popełnione wykroczenie drogowe. Jeżeli organ nie ma wątpliwości, kto jest sprawcą wykroczenia drogowego, co jest warunkiem koniecznym ukarania go mandatem karnym w postępowaniu mandatowym, nie może jednocześnie podejmować czynności zmierzających w kierunku ujawnienia innego sprawcy tego wykroczenia. Z drugiej strony, jeżeli organ ma wątpliwości co do tego, czy sprawcą wykroczenia jest właściciel lub posiadacz pojazdu, to – nie może go ukarać mandatem karnym". Dowodem umyślności działania funkcjonariusza, który pomimo powzięcia wiedzy o ww. wyroku Trybunału Konstytucyjnego, kontynuował bezprawne postępowanie, nakłaniając mnie do zapłacenia mandatu (opcjonalnie: i składając wniosek o ukaranie do sądu, zatajając jednocześnie dowody niedopuszczalności karania) jest "wniosek o umorzenie postępowania" który wysłałem do Straży Miejskiej/Gminnej w dniu, w którym zawarta została ta informacja i który został absolutnie zignorowany przez funkcjonariusza (załacznik 1).

Należy przy tym, zauważyć, że art. 190 ust. 1 Konstytucji RP jest precyzyjny i mówi o wyroku, nie zawężając bezwzględnego obowiązywania jego tylko do sentencji i nie rozszerzając do tego obowiązywania na "uzasadnienie wyroku", więc pełna treść wyroku opublikowana przez TK (wszyscy co składali wniosek o umorzenie mają ją u siebie) stanowiła załącznik do mojego wniosku z dnia...... (w załączeniu)

Bezwzględne obowiązywanie wyroku oznacza, że funkcjonariusz otrzymując wiadomość, że w swoim postępowaniu wywodzi ujemne skutki prawne dla wzywanego i próbuje wyegzekwować od niego mandat lub grzywnę na podstawie wezwania alternatywnego, którego nie miał podstaw prawnych wysyłać powinien bezwględnie uwzględnić wniosek i wydać postanowienie o umorzeniu postępowania mandatowego. Organ bowiem działa na podstawi i w granicach prawa. Inne zachowanie zmierzające do karania wzywanego pomimo braku podstaw prawnych i wiedzy o tym, jest przestępstwem umyślnym stypizowanym w art. 231 kk ściganym z urzędu, wyrządzonym na moją szkodę. Należy też zbadać, czy brak stosownego postanowienia o umorzeniu postępowania i dalsze straszenie sądem (opcjonalnie: oraz złożenie w takiej sytuacji wniosku o ukaranie do sądu) nie wypełnia znamion przestępstwa bezprawnego ścigania za wykroczenie (art. 235 kk) i zatajenia dowodów niewinności (236 kk), o raz czy nie idzie za tym działaniem motywację finansowa (od której zależy być może etat i wynagrodzenie funkcjonariusza) wskazująca na przestępstwo wyłudzenia ode mnie pieniędzy pod pretekstem wystawiania mandatu lub grzywny i bez względu na ich zasadność (art 286 par. 1 kk).

Wnoszę też o zbadanie, czy przestępstwa te nie są dokonywane na masową skalę, także względem innych osób, gdyż po poinformowaniu przeze mnie funkcjonariuszy o wyroku Trybunału Konstytucyjnego (z którym nie ma dyskusji i nie ma też tam miejsca na interpretację) powinny zostać umorzone z urzędu wszelkie postępowania prowadzone przez tych funkcjonariuszy na podstawie bezprawnie wysłanych wezwań alternatywnych.

Mając na uwadze powyższe, jako osoba pokrzywdzona wnoszę o ściganie wymienionych osób.

>>>>>

Powyższe zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestepstwa (w wersji 1 + 2, albo tylko wersji 2) może złożyć każdy wezwany, któremu pozytywnie nie rozpatrzono wniosku o umorzenie postępowania wg. naszego wzoru. Zawiadomienie składa się do najbliższej prokuratury, mozna do prokuratury okregowej alboi do Prokuratora Generalnego (zostanie wtedy przesłane zgodnie z właściwością niżej ale dalej będzie pod nadzorem PG). Do zawiadomienia dołączamy kopię podpisanego wniosku wraz z załącznikami, a także wezwanie alternatywne które otrzymaliśmy i pismo SM lub SG, które przyszło do nas już po wysłaniu wniosku o umorzenie. Zarzuty wynikają wprost z dokumentów więc z dużym prawdopodobieństwem nie będziemy słuchani w tej sprawie. Oczywiście za wniesienie takiego zawiadomienia nie płacimy, sprawę prowadzi prokuratura niemal bez naszego udziału, a zawiadomienie to tak naprawdę stanowi realizację naszego obowiązku zawiadamiania organów ścigania o przestępstwie wynikającego z art. 240 kk i 304 kpk.


Zawiadamiać o podejrzeniu popełniania przestepstwa przez funkcjonariuszy przy prowadzeniu postepowania o wykroczenie opłaca się także dlatego, że w związku z art. 540 par. 1 pkt 1) kpk w związku z art 113 kpw nie można nas ukarać mandatem ani grzywną (nawet sąd nie może) gdy zostanie stwierdzone popełnienie przestępstwa przy prowadzeniu naszej sprawy.


A teraz najlepsze:

Jeżeli zostaliście ukarani przez sąd, a wezwanie było alternatywne, to możecie też zawiadomić, że w wyniku przestepstwa funkcjonariuszy (jak wyżej) ukarani zostaliście bezprawnie i gdy takie przestępstwo zostanie stwierdzone piszecie do sądu skargę o wznowienie postępowania zakończonego prawomocnym wyrokiem gdyż "w związku z postepowaniem dopuszczono się przestępstwa" i sąd wznowi oraz umorzy postępowanie, a wy nie tylko odzyskacie mandat, zostaną zatarte punkty, ale także będziecie mogli się dopominać odszkodowania oraz zadośćuczynienia.

Oto dajemy wam dodatkowy bat, z którego warto korzystać, bo może doprowadzić do respektowania praworządności. Czym innym jest bowiem zasłanianie się mundurem i działanie z poczuciem bezkarności, a czym innym podejmowanie decyzji i podpisywanie dokumentów gdy może to się skończyć wielkimi osobistymi kłopotami funkcjonariusza, utratą pracy, skazaniem za przestepstwo, a nawet odsiadką.

Ps.

Wszystko to co powyżej dotyczy też funkcjonariuszy GITD



26
05.2014

Sąd w Wyszkowie uwalił oskarżenie Straży Gminnej w Nadarzynie




Jak to się stało w ogóle, że sprawą wniesioną przez Straż Gminną w Nadarzynie zajął się Sąd w Wyszkowie a nie Sąd w Pruszkowie? Otóż ze względu na miejsce zamieszkania obwinionego. Pisaliśmy już o tym, że w przypadku oskarżenia właściciela (lub współwłaściciela albo posiadacza) pojazdu o wykroczenie niewskazania kierującego, czyli z art. 96 par. 3 kw miejscem popełnienia wykroczenia nie jest miejsce wykroczenia drogowego ale miejsce podjęcia wezwania, czyli właśnie adres zamieszkania właściciela pojazdu. W tym przypadku widać obwiniony współwłaściciel mieszkał w rejonie wyszkowskiego sądu.

Gdy będziecie się Państwo zapoznawać z poniższym wyrokiem uniewinniającym, do którego udało się doprowadzić dzięki temu, że Czytelnik skorzystał z naszych rad i wzorów dokumentów to zwróćcie uwagę na kluczowe argumenty sądu zawarte w uzasadnieniu. aaaaa

Po pierwsze: gdy nie widać postaci nie można przypisać winy właścicielowi pojazdu, że nie był w stanie rozpoznać i skazać, jeśli oczywiście nie miał umiejętności wróżenia z fusów.
Po drugie: tym bardziej nie można winić za brak wiedzy i odmowę wskazania (sąd nie dopatrzył się w tym wypadku nawet winy nieumyślnej - i słusznie) jeśli samochód użytkują różne osoby z rodziny.
Po trzecie: właściciel pojazdu gdy nie jest pewny kto kierował lecz nie wyklucza, że on też mógł może bezkarnie odmówić wskazywania kierującego ponieważ nie ma obowiązku samooskarżania się, albo dostarczania dowodów swojej niewinności (czyli zwalania winy na najbliższych),
Po czwarte: jest koronna zasada, że nie ma domniemań winy a wszelkie wątpliwości sąd musi rozstrzygać na korzyść obinionego.

Punkt trzeci, jest przy tym zbieżny z argumentacją Trybunału Konstytucyjnego, który dlatego właśnie, że następuje w wezwaniach alternatywnych złamanie tej zasady gwarantującej bezkarność właściciela pojazdu uznał owe wezwania za wysyłane bez podstawy prawnej, co w konsekwencji czyni całe następujące po nim postępowanie nieważnym, bez względu na to jak się zachowa wzywany.

Słowem wyrok absolutnie potwierdza słuszność naszej wykładni i w jego konsekwencji uniewinniony powinien się domagać odszkodowania zgodnie z art. 114 kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia - napiszemy jeszcze o tym.

Wyszkw1jpg

Wyszkw2jpg

Wyszkw3jpg

Wyszkw4jpg



25
05.2014

Jadąc nad morze uważaj na Biały Bór




Biały Bór znajduje się na trasie z Torunia do Mielna i Kołobrzegu, a także na trasie z Poznania do Ustki. A także z Trójmiasta do Szczecina. Węzeł - pułapka fotoradarowa.

bialy_bor668506png
aaaaa
A na tym dokładnie ta pułapka polega:

fotoradar4jpg

Dostaniesz taki prezencik - wezwanie... nie płać, bo możesz skutecznie się bronić: pobierz wniosek nr 1, wydrukuj, podpisz i wyślij wraz z załącznikami.





24
05.2014

Tym razem anulowaliśmy mandat za złe parkowanie




Drawsko Pomorskie, czytelniczka ciągana przez Straż Miejską po sądach tylko za to, że była właścicielką źle zaparkowanego samochodu. Pytana przez funkcjonariuszy kto miesiąc wcześniej na chwilę źle zaparkował samochód nie była w stanie powiedzieć. Jest mieszkanką Drawska, samochód używa kilku domowników, wszyscy jeżdżą codziennie załatwiając jakieś swoje sprawy, kto by to pamiętał? Otóż Straż Miejska uznała, że za brak wiedzy i brak pamięci można karać. Czytelniczka jednak korzystając z naszych rad i naszych dokumentów postanowiła dochodzić swoich praw. Doszło do rozprawy, a gdy już dojdzie do rozprawy Sąd nie umarza postanowieniem ale wyrokiem. I tak też zrobiła praworządna Pani Sędzia w Drawsku Pomorskim:aaaaa

Drawsko-wyrokjpg

Drawsko-wyrok2jpg

Drawsko-wyrok3jpg





23
05.2014

Stajemy przed sądem i...




Stało się, sprawa mandatowa w sądzie, sprzeciw zadziałał, wyrok nakazowy uchylony i sprawa przekazana do postępowania zwykłego. Dostaliśmy wezwanie na rozprawę i zastanawiamy się co zrobić, jak się zachować...
Napisano "stawiennictwo obowiązkowe" ale w rzeczywistości, ze względu na małą wagę spraw wykroczeniowych jak się nie stawimy bo bardzo daleko, to sąd jakoś szczególnie nie przejmie się naszą nieobecnością i sprawa się odbędzie. Doprowadzenia nie mamy się co martwić, to w tak drobnych sprawach o kilkaset złotych grzywny się nie zdarza, a jeśli nawet sąd uprze się by nas zobaczyć to po prostu sprawę odroczy i wezwie nas jeszcze raz - wtedy lepiej się stawić. Ale tak naprawdę lepiej się stawić przede wszystkim dlatego, by nie zostawiać pola do popisu oskarżycielowi publicznemu na rozprawie i by jego twierdzenia, zwłaszcza gdy będą kłamstwem nie pozostawały bez riposty. Niestawiając się okazujemy też sądowi pewne lekceważenie, co oczywiście nie powinno mieć wpływu na wynik sprawy ale niestety może znając polskie sądy.
No dobra, jedizemy na rozprawę. Przede wszystkim uzbrajamy się we wniosek o umorzenie postępowania sądowego (wniosek nr 3) w dwóch egzemplarzach, podpisany i wraz z załącznikami. Ten wniosek oparty jest przede wszystkim na formalnych zarzutach dotyczących postępowania sądowego, więc jeżeli sąd zachowa się praworządnie sprawa powinna zostać umorzona bez względu na to o jaki czyn jesteśmy oskarżani (czy za przekroczenie prędkości, przejazd na czerwonym świetle, złe parkowanie czy niewskazanie kierującego) i czy widać kogokolwiek na zdjęciu, czy to my czy nie my i czy zdjęcie wyraźne czy nie. 
Oczywiście nie ma gwarancji, że sąd zachowa się zgodnie z prawem i będzie przestrzegał obowiązującego go wyroku Trybunału Konstytucyjnego, który nie jest żadną wykłądnią ale obowiązującym bezwzględnie prawem (art. 190 ust. 1 Konstytucji RP) dlatego MY na rozprawie powinniśmy zachować się tak, by nie dać żadnych argumentów stronie przeciwnej.
Po pierwsze wniosek o umorzenie (dokument nr 3 na www.Anuluj-Mandat.pl) składamy zaraz na początku rozprawy w dwóch egzemplarzach jednocześnie wnioskując do protokołu o wnikliwe rozpatrzenie przez sąd wniosku, ze względu na wagę zawartych w nim dokumentów. Po drugie w pełni korzystamy z przysługujących nam praw.
aaaaa
Pamiętajmy:
- to oskarżyciel musi udowodnić nam winę a nie my swoją niewinność,
- mamy prawo jako obwiniony odmówić złożenia jakichkolwiek wyjaśnień w sprawie, zasłaniając się, że jesteśmy niewinni i że wszelkie wyjaśnienia są zawarte w złożonym wniosku o umorzenie postępowania.
- nie musimy się samooskarżać i jako obwiniony nie możemy odpowiadać karnie za fałszywe zeznania (za skłądanie fałszywych zeznań odpowiada tylko świadek) gdyż przysługuje nam konstytucyjne prawo do obrony wszelkimi środkami. Krótko mówiąc: nie musimy się rozpoznawać na zdjęciach nawet gdy na nich jesteśmy, mamy prawo nic nie pamiętać, mamy nawet prawo kłamać w żywe oczy (choć to nie ładnie) gdyż to ONI MUSZĄ UDOWODNIĆ NAM WINĘ i my wcale nie musimy im tego ułatwiać.
- jeśli uznamy, że coś świadczy o naszej niewinności lub obciąża oskarzyciela publicznego oczywiście o tym mówimy,
- gdy uznamy, że pytanie zmierza do samooskarżenia się lub dostarczenia dowodów stronie przeciwnej mówimy "odmawiam udzielenia odpowiedzi" - Jak Rywin na Komisji Śledczej.
- przeczytajmy dokładnie argumenty zawarte w złożonym wniosku o umorzenie, zwłaszcza dotyczące warunków pod jakimi Straż Miejska, Gminna może być przed sądem oskarżycielem publiczym - jeśli rzecz jasna w sprawie chodzi o ukaranie z art. 96 par 3 kw, bo mimo Uchwały Sądu Najwyższego z dnia 30 września 2014 r. nie jest to uprawnienie bezwzględne. Nie wdawać się jednak w polemikę z sądem, tylko odsyłać do argumentów złozonych na piśmie i prosić sąd o wnikliwą ich analizę.
- rozpoznawany wizerunek przez Straż Miejską nie jest wystarczającym dowodem, bo Straż Miejska czerpiąca bezpośrednie profity z wpływów z mandatów do budżetu gminy nie jest obiektywna, bo jest zainteresowana by skazać kogokolwiek. Poza tym przecież możemy mieć brata, siostrę, ojca, którzy jeszcze bardziej niż my pasują do zdjęcia, a to nie oni są obwinieni i nie przeciwko nim toczy się postepowanie (możemy się zasłaniać podobieństwem członków rodziny),
- nie istnieje coś takiego jak domniemanie winy, czyli winę trzeba udowodnić a to, ze komuś się wydaje, że właściciel z dużym prawdopodobieństwem jest winny to jeszcze za mało. Tak jak za małym dowodem jest wskazanie nas przez właściciela pojazdu gdyż właściciel mógł się pomylić, a poza tym fakt że nam uzyczył nie oznacza jeszcze, że my kierowaliśmy ("my tylko wzięliśmy kluczyki")
- nigdy się nie przyznajemy i jeśli sąd nie umorzy postępowania, to wnioskujemy o uniewinnienie.

I jeszcze jedna uwaga: gdy jesteśmy na sprawie sądowej (a taka drobna sprawa jest fantastycznym szkoleniem praktycznym na temat polskiego wymiaru sprawiedliwości) nie martwimy się, że coś nie ładnie wygląda, że nas sędzia ostrofuje i że nas skarzą. Skazać mogą zawsze, nawet jak wszystko wygląda ślicznie i gładko a Pani Sędzia jest urocza, ale po pierwsze to tylko sprawa o wykroczenie więc nie będziemy "skazanymi" i nie będziemy widnieć w żadnym rejestrze skazanych (a sądowego rejestru wykroczonych nie ma ;-) a po drugie jeśli to sprawa w pierwszej instancji to mamy jeszcze apelację w zanadrzu. Niemniej dbamy o kulturę słowa, zwracamy się stojąc zawsze do sądu, nawet jeśli pyta nas strażnik miejski o coś, i mówimy "Wysoki Sądzie" a nie "proszę pana", "proszę pani". Nie komentujemy też sądu na sali sądowej, bo możemy oberwać karę za obrazę sądu większą niż mandat.
I jeszcze wyjaśnienie odnośnie pewnego lapsusu słownego: "sędzina" nie sądzi bo to żona sędziego, kobieta z łąńcuchem z Orłem w postępowaniu sądowym to "Pani Sędzia" - tego się nie odmienia, choćby nie wiem jaki gender szalał po korytarzach sądowych.

Uwaga: Nigdy nie uzasadniamy ustnie wniosku o umorzenie, nawet jeśli sąd sobie zażyczy, potwierdzamy tylko, że jest to wniosek formalny o umorzenie postępowania, a zawarty wnim wniosek o uniewinnienie jest tylko z ostrożności procesowej, gdyby wniosek o umorzenie został odrzucony. Nie uzasadniamy ustnie tłumacząc, że we wniosku jest zawarta szczegółowa analiza prawna i argumenty, których z powodu zdenerwowania nie jesteśmy w stanie powtórzyć. Jeśli wniosek o umorzenie zostanie odrzucony wnosimy ustnie o sporządzenie uzasadnienia postanowienia o odrzuceniu na piśmie, gdyż chcemy się na niego zażalić. 

Trzeba bowiem zmusić sąd do rozpatrzenia tego wniosku, gdyby bowiem sąd na piśmie nie uznał wyroku Trybunału Konstytucyjnego (a musi uznać gdyż wyrok to nie tylko sentencja ale całość podana w oficjalnym komunikacie TK) to znaczy, że sąd złamał art. 190 ust. 1 Konstytucji RP o bezwzględnym obowiązywaniu wyroku (w całości treści) co jest podstawą do złożenia zawiadomienia o przestępstwie sędziego, tak jakby sąd nie uznał jakiegoś przepisu w kodeksie - sąd bowiem jest niby niezawisły ale działa na podstawie i w granicach prawa, a właśnie tą granicę przekroczył nadużywając władzy (art. 231 kk) porzez nieuwzglednienie wyroku TK.

A po wyroku, to czy korzystny czy nie zawsze wnoście w terminie 7 dni od jego ogłoszenia o uzasadnienie na piśmie "Wnoszę o sporządzenie uzasadnienia na piśmie wyroku z dnia....  Sygn. Akt....". Gdy wyrok korzystny uzasadnienie opublikujemy i się przyda innym, gdy niekorzystny uzasadnienie jest konieczne do sporządzenia apelacji (w terminie 7 dni od nadesłania przez są pisemnego uzasadnienia). Jeśli nie byliśmy na rozprawie zadzwońmy do Sądu tego dnia lub następnego (po rozprawie), by dowiedzieć się czy nie było czasem ogłoszenia wyroku bez nas, jaki był ten wyrok lub na kiedy wyznaczono termin ogłoszenia. Chodzi oto, by nie przegapić 7-dniowego terminu (kalendarzowego) na złożenie wniosku pisemnego o nadesłanie uzasadnienia wyroku na piśmie - liczy się data nadania pocztą poleconą, lub złożenia wniosku na biuro podawcze.

Powodzenia, w razie kłopotów lub zagubienia prosimy o  kontakt przez formularz kontaktowy

SdJPG

Pamiętajmy, zachowując się nierozważnie przed sądem, np. nie stosując się do ww. porad, możecie zaprzepaścić wszystkie argumenty jakie zostały użyte w złożonych wnioskach na piśmie, np zezwalając niechcący na nierozpatrywanie tego wniosku lub zwalniając sąd z wydania postanowienia w sprawie wniosku, albo po prostu przyznając się (rozpoznawając na zdjęciach) i tym samym dobrowolnie godząc na ukaranie, bez względu na uchybienia formalne. Możecie też przegapić terminy, albo nastawić sąd bardzo źle swoim zachowaniem - a niestety, w polskich sfeminizowanych sądach emocje (zwłaszcza Pani Sędzi) mają wciąż wielki wpływ na rozstrzygniecie sprawy.

Gdy jest mało czasu na dokladną poradę przed sprawą sądową nie czekajcie też wiecznie, na odpowiedzi Anuluj-Mandat.pl przez formularz kontaktowy. Dostajemy setki zapytań i czasem odpowiedź na nie zajmuje nam kilka dni. Przeczytajcie wtedy dokladnie i ze zrozumieniem jeszcze raz ten tekst, poszukajcie innych odpowiednich porad na naszym blogu i FAQ (jest tam wiekszość istotnych tematów), oraz zapoznajcie się wnikliwie z treściami wygenerowanymi u nas dokumentami, pamietając, że wobec zmiany stanu prawnego Uchwałą Sądu Najwyższego w dniu 30 września 2014 ich treść uległa radykalnemu poprawieniu. Przed Sądem przedkladać trzeba zawsze wnioski zbieżne z aktualnym stanem prawnym, co niestety jest kosztem jaki ponosimy w przypadku państwa opresyjnego i niepewnego w jakim przyszło nam żyć.



22
05.2014

Zła pogoda dla Straży Miejskich w szczecińskim Sądzie




Tym razem czarną polewkę otrzymała Straż Miejska z posiadającej 3 tys. mieszkańców miejscowości Chociwel, leżącej przy uczęszczanej drodze krajowej nr 20 Stargard Szczeciński - Gdynia. Ekstra miejsce na zasadzkę.

Chociweljpg aaaaa

Jednym słowem, udało się wywalczyć kolejne potwierdzenie - tym razem przed Sądem w Szczecinie - że Straż Miejska nie może karać właściciela pojazdu, ani podawać go do sądu za niewskaznie kierującego pojazdem, tylko dlatego, że sama nie potrafi ustalić sprawcy wykroczenia. Nie umisz to po frędzel Ci fotoradar ciapowata organizacjo? Aha, dla gminnego biznesu? Popsujemy wam ten proceder :-)

Wystarczy, że czytelnicy z okolicy skorzystają z naszych wzorów dokumentów 




21
05.2014

Przemyśl się poddał




Straż Miejska w Przemyślu została przez nas "wychowana" i uznała, że sama nie ma prawa karać właścicieli pojazdów ani wnosić do sądu o ukaranie. Teraz działa zgodnie z prawem, odstępując od prowadzenia postępowania (zachowując w ten sposób twarz) i przekazując sprawę Policji. Jakie to ma dla nas znaczenie? Otóż przekaże albo nie przekaże, bo motywacji nie ma żadnej, gdyż po przekazaniu ewentualna grzywna nie trafi już do budżetu gminy i nie będzie premii. Policja też sprawę weźmie albo nie weźmie, szybko się bowiem zorientuje, że to wykroczenie bardzo trudno udowodnić gdyż trzebaby przeprowadzić dowód działania właściciela pojazdu z premedytacją, bo tylko wtedy jest wina, odmowa ze względu na niepamiętanie lub brak wiedzy wyklucza nawet winę nieumyślną, a zgodnie z art. 1 par. 2 kw bez winy nie ma wykroczenia. Policja przy tym jest pozbawiona tej motywacji finansowej, którą miała Straż Miejska, bowiem Policja nie ma żądnych profitów ani punktów za zasługi, za to że dodatkowe kilkaset złotych wpłynie do Budżetu Państwa - nie będzie więc dążyła do ukarania za wszelką cenę. I po trzecie, Policji może się zwyczajnie nie chcieć zajmować się takimi głupstwami podrzuconymi przez SM i marnować na to czas funkcjonariuszy. Dla obywatela jest to więc dodatkowe sito z małymi dziurkami, a więc sytuacja korzystna. Decyzja SM w Przemyślu jest też wychowawcza dla innych, gdyż stanowi przykład dużej organizacji lokalnej, która zrozumiała, że stosowanie oszukańczych sztuczek, powoływanie się na różne gówniane postanowienia gdy istnieje wykładnia Sądu Najwyższego w wyroku, a więc akcie wyższej rangi jest działaniem nieskutecznym (przegrywali we własnym sądzie rejonowym), w złej sprawie, nie licującym z mundurem i mogącym się skończyć aktem oskarżenia dla niektórych funkcjonariuszy. 


Jak widać masowe działanie i składanie wniosków o umorzenie postępowania oraz sprzeciwów wg wzorów z "Anuluj Mandat" przynosi skutek. 

Przemyl-wskazaniejpeg

W każdym razie jeśli Policja się odezwie jednak i podobnie jakwcześniej Straż Miejska wezwie i zada pytanie "komu powierzyliśmy pojazd danego dnia" odpowiadamy:

Jeżeli jestem teraz osobą podejrzaną to korzystam z prawa o odmowie złożenia wyjaśnień (art. 54 par. 6 kpw) odnośnie pytania o wskazanie kierującego, co wyklucza winę i ujawnienie, wykroczenia z art. 96 par 3 kw, gdyż nie popełnia wykroczenia podejrzany korzystający ze swoich praw ustawowych. 

Jeżeli jestem teraz świadkiem to uchylam się zgodnie z art. 183 par. 1 kpk w związku art. 41 par. 1 kpw od udzielenia odpowiedzi na pytanie z obawy, przed odpowiedzialnością za przestępstwo fałszywego oskarżenia (art. 234 kk) z winy umyslnej w zamiarze ewentualnym, gdyż nie wiedząć kto kierował musiałbym wskazać osobę przypadkową i godzić się na to, że oskarżę osobę niewinną - co wyklucza możliwość karania mnie za wykroczenie z art. 96 par 3 kw, bowiem świadkowi nie można przypisać winy jeśli korzysta ze swoich praw, a zgodnie z art. 1 par. 2 kw bez winy nie ma wykroczenia.



UWAGA: niniejszy wpis dotyczył stanu prawnego do dnia 30 września 2014. Zgodnie bowiem z Uchwałą Sądu Najwyższego z 30.09.2014 Sygn. Akt. I KZP 16/14 Straż Miejska/Gminna uzyskała potwierdzenie, że w przypadku ujawnienia wykroczenia niewskazania użytkownika pojazdu (nie kierującego) z art. 96 par. 3 kw może wystepować jako oskarżyciel publiczny i składać do sądu wniosek o ukaranie. Musi jednak spełnić pewne warunki, których nie ma szans dotrzymać przy proponowanej przez Anuluj-Mandat.pl skutecznej linii obrony, zawartej w naszych aktualnych dokumentach.

Od tej pory jednak sprawy na Policję przez Straż Miejską i Gminną nie powinny być w ogóle przekazywane!



Kategorie