23
05.2014

Stajemy przed sądem i...




Stało się, sprawa mandatowa w sądzie, sprzeciw zadziałał, wyrok nakazowy uchylony i sprawa przekazana do postępowania zwykłego. Dostaliśmy wezwanie na rozprawę i zastanawiamy się co zrobić, jak się zachować...
Napisano "stawiennictwo obowiązkowe" ale w rzeczywistości, ze względu na małą wagę spraw wykroczeniowych jak się nie stawimy bo bardzo daleko, to sąd jakoś szczególnie nie przejmie się naszą nieobecnością i sprawa się odbędzie. Doprowadzenia nie mamy się co martwić, to w tak drobnych sprawach o kilkaset złotych grzywny się nie zdarza, a jeśli nawet sąd uprze się by nas zobaczyć to po prostu sprawę odroczy i wezwie nas jeszcze raz - wtedy lepiej się stawić. Ale tak naprawdę lepiej się stawić przede wszystkim dlatego, by nie zostawiać pola do popisu oskarżycielowi publicznemu na rozprawie i by jego twierdzenia, zwłaszcza gdy będą kłamstwem nie pozostawały bez riposty. Niestawiając się okazujemy też sądowi pewne lekceważenie, co oczywiście nie powinno mieć wpływu na wynik sprawy ale niestety może znając polskie sądy.
No dobra, jedizemy na rozprawę. Przede wszystkim uzbrajamy się we wniosek o umorzenie postępowania sądowego (wniosek nr 3) w dwóch egzemplarzach, podpisany i wraz z załącznikami. Ten wniosek oparty jest przede wszystkim na formalnych zarzutach dotyczących postępowania sądowego, więc jeżeli sąd zachowa się praworządnie sprawa powinna zostać umorzona bez względu na to o jaki czyn jesteśmy oskarżani (czy za przekroczenie prędkości, przejazd na czerwonym świetle, złe parkowanie czy niewskazanie kierującego) i czy widać kogokolwiek na zdjęciu, czy to my czy nie my i czy zdjęcie wyraźne czy nie. 
Oczywiście nie ma gwarancji, że sąd zachowa się zgodnie z prawem i będzie przestrzegał obowiązującego go wyroku Trybunału Konstytucyjnego, który nie jest żadną wykłądnią ale obowiązującym bezwzględnie prawem (art. 190 ust. 1 Konstytucji RP) dlatego MY na rozprawie powinniśmy zachować się tak, by nie dać żadnych argumentów stronie przeciwnej.
Po pierwsze wniosek o umorzenie (dokument nr 3 na www.Anuluj-Mandat.pl) składamy zaraz na początku rozprawy w dwóch egzemplarzach jednocześnie wnioskując do protokołu o wnikliwe rozpatrzenie przez sąd wniosku, ze względu na wagę zawartych w nim dokumentów. Po drugie w pełni korzystamy z przysługujących nam praw.
aaaaa
Pamiętajmy:
- to oskarżyciel musi udowodnić nam winę a nie my swoją niewinność,
- mamy prawo jako obwiniony odmówić złożenia jakichkolwiek wyjaśnień w sprawie, zasłaniając się, że jesteśmy niewinni i że wszelkie wyjaśnienia są zawarte w złożonym wniosku o umorzenie postępowania.
- nie musimy się samooskarżać i jako obwiniony nie możemy odpowiadać karnie za fałszywe zeznania (za skłądanie fałszywych zeznań odpowiada tylko świadek) gdyż przysługuje nam konstytucyjne prawo do obrony wszelkimi środkami. Krótko mówiąc: nie musimy się rozpoznawać na zdjęciach nawet gdy na nich jesteśmy, mamy prawo nic nie pamiętać, mamy nawet prawo kłamać w żywe oczy (choć to nie ładnie) gdyż to ONI MUSZĄ UDOWODNIĆ NAM WINĘ i my wcale nie musimy im tego ułatwiać.
- jeśli uznamy, że coś świadczy o naszej niewinności lub obciąża oskarzyciela publicznego oczywiście o tym mówimy,
- gdy uznamy, że pytanie zmierza do samooskarżenia się lub dostarczenia dowodów stronie przeciwnej mówimy "odmawiam udzielenia odpowiedzi" - Jak Rywin na Komisji Śledczej.
- przeczytajmy dokładnie argumenty zawarte w złożonym wniosku o umorzenie, zwłaszcza dotyczące warunków pod jakimi Straż Miejska, Gminna może być przed sądem oskarżycielem publiczym - jeśli rzecz jasna w sprawie chodzi o ukaranie z art. 96 par 3 kw, bo mimo Uchwały Sądu Najwyższego z dnia 30 września 2014 r. nie jest to uprawnienie bezwzględne. Nie wdawać się jednak w polemikę z sądem, tylko odsyłać do argumentów złozonych na piśmie i prosić sąd o wnikliwą ich analizę.
- rozpoznawany wizerunek przez Straż Miejską nie jest wystarczającym dowodem, bo Straż Miejska czerpiąca bezpośrednie profity z wpływów z mandatów do budżetu gminy nie jest obiektywna, bo jest zainteresowana by skazać kogokolwiek. Poza tym przecież możemy mieć brata, siostrę, ojca, którzy jeszcze bardziej niż my pasują do zdjęcia, a to nie oni są obwinieni i nie przeciwko nim toczy się postepowanie (możemy się zasłaniać podobieństwem członków rodziny),
- nie istnieje coś takiego jak domniemanie winy, czyli winę trzeba udowodnić a to, ze komuś się wydaje, że właściciel z dużym prawdopodobieństwem jest winny to jeszcze za mało. Tak jak za małym dowodem jest wskazanie nas przez właściciela pojazdu gdyż właściciel mógł się pomylić, a poza tym fakt że nam uzyczył nie oznacza jeszcze, że my kierowaliśmy ("my tylko wzięliśmy kluczyki")
- nigdy się nie przyznajemy i jeśli sąd nie umorzy postępowania, to wnioskujemy o uniewinnienie.

I jeszcze jedna uwaga: gdy jesteśmy na sprawie sądowej (a taka drobna sprawa jest fantastycznym szkoleniem praktycznym na temat polskiego wymiaru sprawiedliwości) nie martwimy się, że coś nie ładnie wygląda, że nas sędzia ostrofuje i że nas skarzą. Skazać mogą zawsze, nawet jak wszystko wygląda ślicznie i gładko a Pani Sędzia jest urocza, ale po pierwsze to tylko sprawa o wykroczenie więc nie będziemy "skazanymi" i nie będziemy widnieć w żadnym rejestrze skazanych (a sądowego rejestru wykroczonych nie ma ;-) a po drugie jeśli to sprawa w pierwszej instancji to mamy jeszcze apelację w zanadrzu. Niemniej dbamy o kulturę słowa, zwracamy się stojąc zawsze do sądu, nawet jeśli pyta nas strażnik miejski o coś, i mówimy "Wysoki Sądzie" a nie "proszę pana", "proszę pani". Nie komentujemy też sądu na sali sądowej, bo możemy oberwać karę za obrazę sądu większą niż mandat.
I jeszcze wyjaśnienie odnośnie pewnego lapsusu słownego: "sędzina" nie sądzi bo to żona sędziego, kobieta z łąńcuchem z Orłem w postępowaniu sądowym to "Pani Sędzia" - tego się nie odmienia, choćby nie wiem jaki gender szalał po korytarzach sądowych.

Uwaga: Nigdy nie uzasadniamy ustnie wniosku o umorzenie, nawet jeśli sąd sobie zażyczy, potwierdzamy tylko, że jest to wniosek formalny o umorzenie postępowania, a zawarty wnim wniosek o uniewinnienie jest tylko z ostrożności procesowej, gdyby wniosek o umorzenie został odrzucony. Nie uzasadniamy ustnie tłumacząc, że we wniosku jest zawarta szczegółowa analiza prawna i argumenty, których z powodu zdenerwowania nie jesteśmy w stanie powtórzyć. Jeśli wniosek o umorzenie zostanie odrzucony wnosimy ustnie o sporządzenie uzasadnienia postanowienia o odrzuceniu na piśmie, gdyż chcemy się na niego zażalić. 

Trzeba bowiem zmusić sąd do rozpatrzenia tego wniosku, gdyby bowiem sąd na piśmie nie uznał wyroku Trybunału Konstytucyjnego (a musi uznać gdyż wyrok to nie tylko sentencja ale całość podana w oficjalnym komunikacie TK) to znaczy, że sąd złamał art. 190 ust. 1 Konstytucji RP o bezwzględnym obowiązywaniu wyroku (w całości treści) co jest podstawą do złożenia zawiadomienia o przestępstwie sędziego, tak jakby sąd nie uznał jakiegoś przepisu w kodeksie - sąd bowiem jest niby niezawisły ale działa na podstawie i w granicach prawa, a właśnie tą granicę przekroczył nadużywając władzy (art. 231 kk) porzez nieuwzglednienie wyroku TK.

A po wyroku, to czy korzystny czy nie zawsze wnoście w terminie 7 dni od jego ogłoszenia o uzasadnienie na piśmie "Wnoszę o sporządzenie uzasadnienia na piśmie wyroku z dnia....  Sygn. Akt....". Gdy wyrok korzystny uzasadnienie opublikujemy i się przyda innym, gdy niekorzystny uzasadnienie jest konieczne do sporządzenia apelacji (w terminie 7 dni od nadesłania przez są pisemnego uzasadnienia). Jeśli nie byliśmy na rozprawie zadzwońmy do Sądu tego dnia lub następnego (po rozprawie), by dowiedzieć się czy nie było czasem ogłoszenia wyroku bez nas, jaki był ten wyrok lub na kiedy wyznaczono termin ogłoszenia. Chodzi oto, by nie przegapić 7-dniowego terminu (kalendarzowego) na złożenie wniosku pisemnego o nadesłanie uzasadnienia wyroku na piśmie - liczy się data nadania pocztą poleconą, lub złożenia wniosku na biuro podawcze.

Powodzenia, w razie kłopotów lub zagubienia prosimy o  kontakt przez formularz kontaktowy

SdJPG

Pamiętajmy, zachowując się nierozważnie przed sądem, np. nie stosując się do ww. porad, możecie zaprzepaścić wszystkie argumenty jakie zostały użyte w złożonych wnioskach na piśmie, np zezwalając niechcący na nierozpatrywanie tego wniosku lub zwalniając sąd z wydania postanowienia w sprawie wniosku, albo po prostu przyznając się (rozpoznawając na zdjęciach) i tym samym dobrowolnie godząc na ukaranie, bez względu na uchybienia formalne. Możecie też przegapić terminy, albo nastawić sąd bardzo źle swoim zachowaniem - a niestety, w polskich sfeminizowanych sądach emocje (zwłaszcza Pani Sędzi) mają wciąż wielki wpływ na rozstrzygniecie sprawy.

Gdy jest mało czasu na dokladną poradę przed sprawą sądową nie czekajcie też wiecznie, na odpowiedzi Anuluj-Mandat.pl przez formularz kontaktowy. Dostajemy setki zapytań i czasem odpowiedź na nie zajmuje nam kilka dni. Przeczytajcie wtedy dokladnie i ze zrozumieniem jeszcze raz ten tekst, poszukajcie innych odpowiednich porad na naszym blogu i FAQ (jest tam wiekszość istotnych tematów), oraz zapoznajcie się wnikliwie z treściami wygenerowanymi u nas dokumentami, pamietając, że wobec zmiany stanu prawnego Uchwałą Sądu Najwyższego w dniu 30 września 2014 ich treść uległa radykalnemu poprawieniu. Przed Sądem przedkladać trzeba zawsze wnioski zbieżne z aktualnym stanem prawnym, co niestety jest kosztem jaki ponosimy w przypadku państwa opresyjnego i niepewnego w jakim przyszło nam żyć.



Kategorie