13
04.2015

Złóż zawiadomienie o przestępstwach Strażników




Bezprawne jest:

- wysyłanie wezwania alternatywnego z fotoradarów i za złe parkowanie,

- wzywanie do wskazania kierującego bez ustalenia, że to sam wzywany nie kierował pojazdem,

- żądania zapłacenia mandatu i wyrażenia zgody na mandat gdy przysłano samo wezwanie bez mandatu,

- żądanie przyjęcia grzywny za niewskazanie kierującego,

- straszenie tą grzywną bez pouczenia wzywanego o jego prawach procesowych (jako świadka) do milczenia,

- zarzucanie popełnienia wykroczenia wzywanemu, który po prostu skorzystał ze swojego prawa kodeksowego do milczenia,

 

- straszenie sądem bez pouczenia o prawach świadka,

- manipulowanie prawem (przekręcanie norm prawnych, przemilczanie przepisów, używanie fałszywych wykładni),

- wymuszanie mandatu bez udowodnienia winy,

- domniemanie winy właściciela pojazdu bez dowodów

oraz

- wszczynanie egzekucji bez doreczenia mandatu wraz z pouczeniem o prawie do odmowy przyjęcia i odebraniem pokwitowania jego przyjecia na blankiecie  mandatu(pokwitowanie odebrania przesyłki pocztowej to za mało).

- ukrywanie dowodów niewinności,

- usiłowanie ukarania po terminie przedawnienia,

- wprowadzanie w błąd sądu we wniosku o ukaranie celem doprowadzenia do skazania,

- podżeganie wzywanego do wskazania kogokolwiek jako kierującego, pomimo, że ten zeznał, iż nie wie bądź nie pamięta kto,

- wzywanie współwłasciciela pojazdu.

Każdy z tych czynów funkcjonariuszy może być przestepstwem, zwłaszcza, gdy są stosowane  masowo i z premedytacją, czyli pomimo zwrócenia im wcześniej uwagi, że działają bezprawnie porzez wysłanie dokumentu nr 1 lub dokumentu nr 4:  http://anuluj-mandat.pl/steps/step_1

 

Jeżeli wzywany i nękany stwierdzi, że Strażnik Miejski lub Gminny popełnił jeden lub kilka z wymienionych wyżej czynów, powinien złożyć do Prokuratora Generalnego zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestepstwa przez funkcjonariusza państwowego o podobnej treści do tego, jakie złożyła jedna z Użytkowniczka Anuluj-Mandat.pl (niżej) lub poprosić naszych prawników o przygowanie zawiadomienia odpowiedniego do sytuacji: http://anuluj-mandat.pl/advice

To ważne, gdyż wszczęcie postepowania prokuratorskiego przeciwko funkcjonariuszom może byc podstawą do zawieszenia postepowania mandatowego przeciwko wzywanemu, a ukaranie funkcjonariusza może być podstawą nawet do wznowienia postępowania sądowego i uchylenia wyroku skazujacego obwinionego za wykroczenie w oparciu o przestepcze działania funkcjonariuszy.

 

To autentyczne zawiadomienie (bardzo dobre):

 

Wałcz, dnia 03 grudnia 2014 roku

Zawiadamiający:

Elżbieta XXXX

Ul. XXXX

78-600 Wałcz

 

 

Prokuratura Generalna

Rakowiecka 26/30

02-528 Warszawa

 

 

Zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa

 

Jako poszkodowana składam niniejszym zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstw przez funkcjonariuszy Straży Gminnej w Wałczu:

  1. Komendanta Straży Gminnej w Wałczu Tomasza Skoniecznego
  2. Komendanta Straży Gminnej w Wałczu specjalistę Karolinę Olszewską

niedopełnienia obowiązku i umyślnego przekroczenia uprawnień przez tych funkcjonariuszy publicznych, na moją szkodę (art. 231 kk) oraz kierowania przeciwko mnie poprzez podstępne zabiegi ścigania o wykroczenie oraz przestępstwo (w art. 235 kk), a także stosowanie gróźb bezprawnych polegających na straszeniu wymierzenia grzywny oraz skierowania przeciwko mnie oskarżenia do sądu za wykroczenie z art 96 par. 3 kodeksu wykroczeń (do czego funkcjonariusze Straży Gminnej nie są uprawnieni) i wnoszę o ściganie oraz ukaranie tych funkcjonariuszy, oraz o ustalenie czy ci funkcjonariusze nie działali na rozkaz lub polecenie przełożonych i czy nie mamy do czynienia ze sprawstwem kierowniczym w tej sprawie.

            Jednocześnie wnoszę o ustalenie czy w przedmiotowej sprawie nie doszło do usiłowania przestępstwa oszustwa (art. 286 par. 1 kk) dokonanego na moją szkodę przez funkcjonariuszy publicznych, którzy w tym celu próbują doprowadzić mnie do niekorzystnego rozporządzenia własnym mieniem, za pomocą wprowadzenia mnie w błąd, co może wiązać się z osiągnięciem przez nich korzyści majątkowych jeśli otrzymują premię uzależnioną od ilości wystawionych i zapłaconych mandatów, grzywien lub kar porządkowych albo ich zatrudnienie uzależnione jest od przychodów z wyłudzonych bezprawnie kar finansowych (mandatów), albo może się wiązać z korzyściami majątkowymi instytucji, w której są zatrudnieni, zwłaszcza gdy funkcjonowanie, stan zatrudnienia, wyposażenie i pobory pracowników tej instytucji zależne są od ilości wystawianych mandatów i skuteczności egzekucji kar finansowych, co może być motywem przygotowania i wystawiania „wezwań i zawiadomień do zapłaty mandatu”, w taki sposób, by wprowadzony w błąd lub zastraszony odbiorca dokonał wpłaty środków finansowych na podane konto bankowe, lub wprowadzony w błąd Urząd Skarbowy dokonał egzekucji środków pieniężnych z majątku pokrzywdzonego.

 

Uzasadnienie

           

            Nie pamiętam dokładnej daty, gdy otrzymałam podpisane przez Komendanta Straży Gminnej w Wałczu Tomasza Skoniecznego Wezwanie (to tytuł dokumentu) z dnia 25 marca 2014r. Sygn. SGW.5525.1.47110.2014, dotyczące rzekomego wykroczenia drogowego dokonanego przez kierującego samochodem, którego jestem właścicielką. Potem nastąpiło kolejne zawiadomienie (to tytuł dokumentu) z dnia 21 października 2014r. Sygn. SGW.520.2.12546.2014.47110 podpisane przez specjalistę Karolinę Olszewską wz. Komendanta Straży Gminnej w Wałczu.

            Już konstrukcja pierwszego pisma wskazuje, że nie ma ono na celu ustalenie i ukaranie sprawcy oraz przeprowadzenie praworządnego postępowania wyjaśniającego w sprawie o wykroczenie, lecz miało ono wyłudzić ode mnie zapłatę kary za mandat, bądź zapłatę karę za grzywnę, bądź uiszczenie kary porządkowej poprzez zastraszenie, manipulację, wprowadzenie mnie w błąd i zatajenie moich praw.

W szczególności pismo, z którego wynika, że jestem osobą podejrzaną o wykroczenie drogowe, a nawet obwinioną – bo jeśli nakłania się mnie do przyjęcia mandatu to musiał on zostać wystawiony na mnie jako ustalonego sprawcę – nie zawierało pouczenia obwinionego, że nie ma obowiązku dowodzenia swej niewinności, ani obowiązku dostarczania dowodów na swoją niekorzyść – co stanowi dowód niedopełnienia obowiązku funkcjonariusza wystawiającego to pismo określonego w art 74 § 1 kodeksu postępowania karnego w związku z obowiązującym go art. 20 § 3 kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia.

W części pisma, wzywającej mnie do wskazania innego sprawcy wykroczenia, a więc wystąpienia przeze mnie w charakterze świadka funkcjonariusz publiczny nie dopełnił obowiązku pouczenia mnie o prawach świadka (Art. 41§ 1. kpwsow) do odmowy zeznań w sprawie osoby bliskiej (Art. 182 Kpk) oraz do uchylenia się od odpowiedzi na pytanie (Art. 183.§ 1. Kpk) jeżeli udzielenie odpowiedzi mogłoby narazić mnie na odpowiedzialność za przestępstwo, np. z tytułu fałszywego oskarżenia innej osoby, gdybym się pomyliła, co do wskazania kierującego samochodem.

            Zamiast w pełni pouczyć mnie o przysługujących mi prawach skonstruowano pouczenie fałszywie informujące mnie, że jeśli niemożliwym jest przeze mnie wskazanie sprawcy to muszę przyjąć mandat – co poprzez groźbę jest nakłanianiem mnie przez funkcjonariusza do wskazania kogokolwiek, a więc do popełnienia przestępstwa z art 234 kk. Fałsz bowiem polega na tym, że gdy wskazanie jest niemożliwe to właścicielowi samochodu nie można przypisać nawet winy nieumyślnej, a więc nie jest sprawcą wykroczenia „niewskazania sprawcy”. Oczywiście brak możności skazania sprawcy wyklucza ukaranie za wykroczenie drogowe właściciela, który często nie jest tożsamy z kierującym pojazdem.

            Pomimo braku pouczeń co do moich praw jako podejrzanej, obwinionej i świadka, funkcjonariusz grozi złożeniem przeciwko mnie do sądu wniosku o ukaranie, co jest nadużyciem władzy i stanowi przekroczenie uprawnień zawartych w Art. 8. Kodeks postępowania w sprawach o wykroczenia w związku z Art. 16 § 1.Kodeksu postępowania karnego, który stanowi, że brak takiego pouczenia lub mylne pouczenie nie może wywoływać ujemnych skutków procesowych dla uczestnika postępowania lub innej osoby, której to dotyczy.

            Funkcjonariusz publiczny pomimo ustawowego zakazu bezprawnie grozi ujemnymi dla mnie skutkami procesowymi, próbując doprowadzić do skazania mnie za wykroczenie nawet wtedy, gdybym nie skorzystała ze swoich praw procesowych, gdyż z premedytacją mnie o nich nie pouczył. Funkcjonariusz korzystał przy tym z umiejętnie przygotowanego wzoru dokumentu, co ma znamiona podstępnych zabiegów celem skierowania przeciwko mnie ścigania o wykroczenie.

            Sam fakt wzywania właściciela samochodu bez ustalenia sprawcy wykroczenia (którym zgodnie z prawem drogowym nie jest właściciel samochodu, ale kierujący) do przyjęcia mandatu karnego lub odmowy przyjęcia stanowi świadome naruszenie art. 97 § 1 kodeksu postępowania w sprawach o wykroczeniach w postępowaniu mandatowym, zgodnie z którym funkcjonariusz uprawniony do nakładania grzywny w drodze mandatu karnego może to zrobić jedynie gdy:

„…stwierdzi popełnienie wykroczenia naocznie pod nieobecność sprawcy albo za pomocą urządzenia pomiarowego lub kontrolnego, a nie zachodzi wątpliwość co do osoby sprawcy czynu…”.

            Pytania zawarte w wezwaniu o wskazanie innego sprawcy czynu dowodzą, że zachodziły wątpliwości co do osoby sprawcy czynu już w momencie wzywania mnie do przyjęcia mandatu – co jest dowodem na popełnienie przez funkcjonariusza przestępstwa z art. 235 kk.

            Kolejnym dowodem popełnienia przestępstwa wrobienia w odpowiedzialność za wykroczenie jest skierowanie przeciwko mnie do sądu wniosku o ukaranie pomimo, że nie ustalono osoby kierującej pojazdem i nie pouczono mnie o prawach podejrzanego, obwinionego oraz świadka.

            Niezwykle groźne jest podżeganie do popełnienia przestępstwa lub wrabianie w przestępstwo, które prawdopodobnie dzieje się na masową skalę. Funkcjonariusz grożąc mi odpowiedzialnością za wykroczenie próbował przecież wymusić na mnie wskazanie innej osoby, nie informując o prawie do bezkarnego uchylenia się od odpowiedzi na to pytanie, gdy nie jestem pewna lub nie wiem, z obawy przed odpowiedzialnością karną za fałszywe oskarżenie, narażając mnie podstępnie na popełnienie przestępstwa z art. 234 kk.

            Ponadto funkcjonariusz publiczny nadsyłając fotografię z rejestratora (niewyraźną), do której kazał mi się ustosunkować, przekroczył swoje uprawnienia gdyż jak informuje Główny Inspektorat Transportu Drogowego:

Niezależnie od dotychczas stosowanej przez inne podmioty praktyki, organ prowadzący czynności w sprawie o wykroczenie (np. Straż Miejska, Główny Inspektorat Transportu Drogowego) w obecnym stanie prawnym nie ma możliwości wysyłania fotografii do uczestników postępowania przed zakończeniem prowadzonych przez ten organ czynności wyjaśniających. Należy przy tym podkreślić, że prawo wglądu do akt sprawy obwiniony nabywa dopiero w sądzie – z chwilą zawiadomienia go o terminie pierwszej rozprawy, zgodnie z art. 67 § 2 ustawy z dnia 24 sierpnia 2001 r. – Kodeks postępowania w sprawach o wykroczenia oraz art. 38 § 1 Kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia w związku z art. 156 § 1-4 ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. – Kodeks postępowania karnego”.

            Ponadto funkcjonariusz publiczny przekroczył swoje uprawnienia nakłaniając mnie, właściciela auta do przyjęcia grzywny za odmowę wskazania sprawcy, ścigając mnie tym samym lub grożąc ściganiem za wykroczenie z art. 96 § 3 kodeksu wykroczeń, pomimo, że nie ma uprawnień do prowadzenia postępowania w sprawie tego wykroczenia w sytuacji, gdy go nie ujawnił (a przy powołaniu się przeze mnie na prawa kodeksowe wykroczenia, a tym bardziej jego ujawnienia być nie może), karania grzywną lub mandatem za to wykroczenie, kierowania wniosku o ukaranie za to wykroczenie do sądu i występowania przed sądem jako oskarżyciel publiczny – co stanowi przestępstwo z art. art 231kk, 234kk oraz 235kk.

            Ściganie mnie za to wykroczenie i grożenie grzywną oraz oskarżeniem przed sądem, jest rażącym naruszeniem przez funkcjonariusza art. 129b ust. 2 ustawy Prawo o ruchu drogowym w związku z art. 17 par 3 Kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia, nadającym w sposób enumeratywny uprawnienia straży gminnej (miejskiej) w zakresie kontroli ruchu drogowego, określając zakres podmiotowy i przedmiotowy prowadzonych postępowań przez ten organ:

Strażnicy gminni (miejscy) są uprawnieni do wykonywania kontroli ruchu drogowego wobec:

1) kierującego pojazdem:

  1. a) niestosującego się do zakazu ruchu w obu kierunkach, określonego odpowiednim znakiem drogowym,
  2. b) naruszającego przepisy ruchu drogowego, w przypadku ujawnienia i zarejestrowania czynu przy użyciu urządzenia rejestrującego;

2) uczestnika ruchu naruszającego przepisy o:

  1. a) zatrzymaniu lub postoju pojazdów,
  2. b) ruchu motorowerów, rowerów, wózków rowerowych, pojazdów zaprzęgowych oraz o jeździe wierzchem lub pędzeniu zwierząt,
  3. c) ruchu pieszych”.

            Z treści przepisu wynika, że jest to wyliczenie enumeratywne, co oznacza, że nie dopuszcza się w tym przedmiocie wykładni rozszerzającej.

            Ustawa z dnia 29 października 2010 r. o zmianie ustawy Prawo o ruchu drogowym przyznała strażom gminnym (miejskim) nowe uprawnienie. W art. 129b ust. 3 dodany został punkt 7, zawierający upoważnienie do „żądania od właściciela lub posiadacza pojazdu wskazania komu powierzył pojazd do kierowania lub używania w oznaczonym czasie”.

            Nowy przepis nie stanowi jednak poszerzenia uprawnień strażników miejskich w zakresie kontroli ruchu drogowego. Nie mieści się on bowiem ani w przedmiotowym, ani też w podmiotowym zakresie tej kontroli, gdyż:

  • właściciel (posiadacz) pojazdu nie jest kierującym pojazdem, ani też nie jest uczestnikiem ruchu;
  • niewskazanie komu został powierzony pojazd nie zostało zaliczone do naruszeń przepisów ruchu drogowego wchodzących w zakres uprawnień straży miejskich.

            W związku z nowelizacją art. 129b Prawo o ruchu drogowym, straż miejska zaliczona została w poczet organów, wprawdzie uprawnionych do żądania wskazania komu powierzył pojazd do kierowania lub używania w oznaczonym czasie, o których mowa w art. 78 ust. 4 Prawo o ruchu drogowym, ale nie przyznał uprawnień do nakładania sankcji ani prowadzenia postępowania mandatowego i jako oskarżyciel w sprawie wykroczenia, w przypadku odmowy wskazania użytkownika/kierującego przez właściciela pojazdu drogowego jeśli ten odmówił powołując się na swoje prawa kodeksowe (kpw) do milczenia, co wykroczeniem nie jest, więc warunek jego ujawnienia zawarty w art. 17 par. 3 kpw nie został przez Straż Miejską spełniony. Ponadto, ściganie za to wykroczenie wymaga wpiera ustalenia czy do niego doszło, a zgodnie z wymienionym przepisem ar. 96 par. 3 kw obowiązek właściciela ustaje, jeśli pojazd został użyty wbrew jego woli i wiedzy przez nieznaną osobę, czemu nie mógł zapobiec.

Jak trafnie stwierdził Sąd Rejonowy dla Warszawy Mokotowa w orzeczeniu z dnia 13 listopada 2012 r. (XIV W 1975/12):

Art. 78 ust. 4 ustawy prawo o ruchu drogowym nie jest przepisem ruchu drogowego albowiem nie jest to norma prawna w jakikolwiek sposób określająca sposób zachowania uczestników ruchu, a jedynie przepisem o charakterze administracyjnym, określającym obowiązek właściciela lub posiadacza pojazdu”.

            A zatem Straż Gminna w Wałczu nie jest organem uprawnionym do prowadzenia postępowania w tej sprawie, karania i do wniesienia przeciwko mnie oskarżenia do Sądu Rejonowego, więc funkcjonariusze nie tylko nadużyli obowiązków dokonując przestępstwa z art. 231 kk, ale też stosowali wobec mnie groźbę bezprawną polegającą na straszeniu mnie grzywną i wniesieniem oskarżenia do sądu, po to tylko by wyłudzić pieniądze, do których nie mają prawa.

            Zaznaczam, że nadużycie funkcjonariuszy jest o wiele głębsze, gdyż nawet w przypadku działań podejmowanych w ramach przyznanych uprawnień nie wolno ścigać za wykroczenie bez uprawdopodobnienia winy sprawcy. Przestępstwem jest ściganie osoby niewinnej lub której winy nie można zarzucić, tymczasem z załączonej korespondencji wynika, że sama odmowa wskazania sprawcy decyduje o mojej winie i odpowiedzialności za popełnione wykroczenie z 96 § 3 kodeksu wykroczeń, mimo, że wspomniany kodeks wyraźnie stanowi, (że z Art. 1. § 2.) że nie popełnia wykroczenia sprawca czynu zabronionego, jeżeli nie można mu przypisać winy w czasie czynu, a takiej winy nie ma gdy korzystam z przysługujących mi praw świadka, lub nie korzystam w wyniku braku pouczenia (gdyż nie mogę za to ponosić ujemnych skutków procesowych), albo gdy nie wiem lub nie pamiętam kto jest sprawcą.

            W tym ostatnim przypadku Art. 6 § 2. kw wyraźnie wyłącza winę nieumyślną, o czym funkcjonariusz publiczny powinien wiedzieć i z pewnością wiedzieli prawnicy przygotowujący wzór wezwania oraz osoby zatwierdzające ten wzór do korespondencji z podejrzanymi, obwinionymi i świadkami.

            Wykroczenie nieumyślne zachodzi, jeżeli sprawca nie mając zamiaru jego popełnienia, popełnia je jednak na skutek niezachowania ostrożności wymaganej w danych okolicznościach, mimo że możliwość popełnienia tego czynu przewidywał albo mógł przewidzieć – jako właściciel pojazdu, któremu wina za wykroczenie drogowe nie została udowodniona nie mogłam przewidzieć wezwania w danej sprawie i nie mogłam przewidzieć, że nie będę czegoś wiedziała lub czegoś pamiętała, bądź musiała się odnosić do niewyraźnej, bezprawnie dostarczonej fotografii, co uniemożliwi wskazanie sprawcy.

            Winą też nie jest odmowa udziału w postępowaniu prowadzonym przez organ nieuprawniony.

            Jak widać dokumenty załączone w sprawie oraz powyższa argumentacja wykazują, że zachodzi uzasadnione podejrzenie popełnienia przez funkcjonariuszy publicznych wskazanych przestępstw urzędniczych i przestępstwa przeciwko wymiarowi sprawiedliwości na moją szkodę.

            Charakter postępowania funkcjonariuszy publicznych w oparciu o druki urzędowe, stworzone w instytucji, w której pracują, wskazuje ponadto na działanie masowe celem podstępnego uwikłania mnie – jako adresata tego wezwania – i wielu innych adresatów, do których wysyła się te pisma w odpowiedzialność za wykroczenie, po to tylko, by uzyskać przychód z tytułu mandatu karnego lub grzywny (której ten organ nie ma prawa nakładać), czyniąc z tego główne i ciągłe źródło dochodu Straży Gminnej i jej funkcjonariuszy, systemowo nadużywając i łamiąc prawo, nie dopełniając obowiązków, przekraczając uprawnienia, narażając mnie, czy inne osoby na odpowiedzialność karną i stosując groźbę bezprawną (np. grożąc mnie lub innej osobie odpowiedzialnością sądową bez konieczności udowodnienia sprawstwa wykroczenia).

            Z uwagi na powyższe proszę o wszczęcie śledztwa i ściganie sprawców.

 

 

Dowody w załączeniu: (kopia całości korespondencji):

 

  1. kopia Wezwania z dnia 25 marca 2014 r. Sygn. SGW.5525.1.47110.2014
  2. kopia Zawiadomienia z dnia 21 października 2014 r. Sygn. SGW.520.2.12546.2014.47110
  3. kopia Pisma do Komendanta Straży Gminnej w Wałczu
  4. kopia potwierdzenia nadania przesyłki poleconej
  5. kopia Wyroku nakazowego z dnia 27 listopada 2014 r., Sygn. Akt II W 4174/14 wraz z załączonym Wnioskiem o ukaranie z dnia 20 listopada 2014 Sygn. SG.024.1359.2014 

 

Do wiadomości: Redakcje: „Extra Wałcz” oraz 3obieg.pl, Straż Gminna w Wałczu, Wójt Gminy Wałcz, Sąd Rejonowy w Wałczu

 



Kategorie